Najstarsze pochówki
Cmentarz Stare Powązki założono na koniec XVIII wieku, kiedy to miały miejsce najstarsze pochówki. Niestety nie zachowały się groby osób, pochowanych jako pierwsze. Do dziś przetrwały tylko anegdoty i ciekawostki poświęcone wybranym, najbardziej zasłużonym warszawiakom.
Wincenty Bartłomiej Skrzetuski
Najstarszy pochówek, który odbył się na Starych Powązkach to najpewniej pogrzeb księdza pijara Wincentego Bartłomieja Skrzetuskiego, który miał miejsce 02.12.1791. Niestety, grób nie został ozdobiony kamiennym nagrobkiem, dlatego też, dziś nie ma żadnych informacji na temat tego, gdzie mógłby owy ksiądz spoczywać.
Wybitny ksiądz, kaznodzieja, mówca, nawet wykładał sztukę krasomówstwa w kolegium rzeszowskim, a także w warszawskim, gdzie mianowano go prefektem. Sam Król Stanisław August Poniatowski uhonorował go wielkim złotym medalem “Merentibus”. Siostrzeniec królewski, książę Stanisław Poniatowski wybrał księdza Skrzetuskiego na doradcę i powiernika w sprawach politycznych, a także ufundował mu bogatą plebanię w Grodnie. Jednak nie mógł zbyt długo cieszyć się ze swych osiągnięć, ponieważ zmarł mając 46 lat.
Jerzy Sylwestrowicz
W artykule, który ukazał się 26.01.1793 r. na łamach “Korespondenta Krajowego i Zagranicznego” nr 8, pierwszą osobą pochowaną w katakumbach był Jerzy Sylwestrowicz. Zmarł kilka dni wcześniej 20.01.1793 r. Po mszy pogrzebowej odprawionej w kolegiacie (dziś katedra) św. Jana kondukt żałobny udał się na Powązki i jak zapisano:
Po obchodzie pogrzebowym w kolegiacie Św. Jana zawiezione są śmiertelne zwłoki do kościoła za powązkowskimi rogatkami na cmentarzy nowym stojącego, aby stamtąd pierwsze to ciało w katakumbach świeżo wymurowanych złożone było”.
S. Szenic “Cmentarz Powązkowski 1790 – 1850
Karol Wyrwicz
Jednym z najstarszych pochówków był pogrzeb księdza Karola Wyrwicza, który zmarł 6.06.1793 r., i również został pochowany w katakumbach. Jest to kolejna za ważnych postaci na kartach historii Warszawy, pochowana na Starych Powązkach. Należał do zakonu jezuitów, gdzie jako wybitny profesor został mianowany rektorem nowo otwartego warszawskiego kolegium jezuickiego.
Bliska znajomość z Królem Poniatowskim, częsta obecność na Obiadach Czwartkowych, przyczyniła się m.in. do wysłania księdza Wyrwicza do Wiednia. Celem podróży miały być negocjacje warunków małżeństwa Króla z arcyksiężniczką austriacką. Niestety do ślubu nie doszło.
Jako kaznodzieja i kapłan był wybitną postacią, dodatkowo prowadził również drukarnię jezuicką gdzie wydawał m.in. :Kalendarzyk polityczny i Kalendarz warszawski. Wydał swoją pracę poświęconą geografii: “Geografia czasów teraźniejszych’, jak również liczne prace historyczne.
Za swe zasługi, Król nagrodził księdza Wyrwicza złotym medalem, wydanym specjalnie na tą okoliczność z podobizną księdza z jednej strony, oraz z napisem z drugiej: “Juventutis institutione scriptisque de Patria et literis bene merenti Stanislaus Augustus Rex MDCCLXXII” (Wychowaniem młodzieży i pismami wielce w ojczyźnie zasłużonemu Stanisław Augustt Król 1772). Zasłynął ze swej pracowitości, dobrodziejstwa oraz szerokiej wiedzy. Do historii przeszedł, jako jedna z najlepiej wykształconych osób epoki Oświecenia.
Po kasacie zakonu Jezuitów, Król utworzył nową parafię św. Andrzeja, gdzie ksiądz Wyrwicz pełnił funkcję proboszcza.